Search This Blog

Thursday, March 5, 2009

My own dangerous belt


Pisałam nie tak dawno, że poszukuje paska z ćwiekami, który będzie mocnym akcentem dla skromniejszego stroju. I udało się. Są ćwieki, pasek jest gruby, w sam raz do noszenia na talii. Tendencje w kierunku rockowych stylizacji w tym sezonie zdecydowanie mi odpowiadają. Łańcuchy, ćwieki, surowy dżins, ciężkie obuwie - to jest to. Muszę też napisać, że udało mi się w końcu kupić ciemniejszą wersję acid washed jeans z Top Shopu (dziękuje Gaweł!), które od dzisiaj są numerem jeden w mojej szafie. Już się martwie na zapas, żeby mi się za szybko nie zniszczyły. Niebawem Wam je zaprezentuje:)

Translation: I wrote recently that I was looking for belt with studs. Last week I found a perfect one. It is broad and eyecatching. I can mix it with many blouses and tuniqes. Also, I want to thank Gawel, who brought me acid washed jeans from Top Shop in Edinburg. I hope to show them to U soon:)

fot. Marika

sweater - second hand
belt - vintage
bow - Oysho
leopard leggins - Cubus
yellow suitcase - vintage

No comments:

Post a Comment